Zawód przyszłości? Walidator AI

Trwa właśnie idealny moment – kilkanaście, może kilkadziesiąt miesięcy, gdy zawód, czy raczej zajęcia „walidatora AI” będzie na wagę złota. Kim jest walidator AI (od pierwszych liter angielskiego „artificial intelligence” – sztuczna inteligencja) i dlaczego firmom i instytucjom publicznym będzie opłacało się mu płacić lub zatrudnić właśnie teraz – w pierwszych miesiącach latach rozkwitu sztucznej inteligencji?

Na początek małe wyjaśnienie. Nie ma jeszcze takiego pojęcia, zawodu, jak Walidator AI. W artykule, który czytasz jest ono użyte pierwszy raz. Być może z czasem stanie się nazwą „zawodu”, na który trafiać będziemy w ofertach pracy, ale czy na pewno? Tak naprawdę nie jest to nowe zajęcie. Więc co? Kim jest Walidator AI?

Walidator AI (walidator sztucznej inteligencji) – kto to? Walidator AI – „definicja”

Definicja: Walidator AI – to osoba, która dzięki uprawnieniom, jakie posiada, może weryfikować i potwierdzać swoim podpisem lub inną formą przyjętą dla danej czynności (jak imienną opinią, decyzją, podsumowaniem, akceptacją, walidacją, itd.) materiał przygotowany wcześniej z wykorzystaniem sztucznej inteligencji przez inne osoby nieposiadające takich uprawnień.

Zobacz także: Flipper – kto to?

Pierwsza branża, która wykorzystuje walidatorów AI (i nawet tak ich nie nazywa)

Branża programistyczna była prawdopodobnie pierwszą branżą, która wykorzystała schemat działania opisany powyższej w zaproponowanej przeze mnie definicji walidatora AI. Przy okazji też zainspirowała mnie kilka miesięcy temu do przemyśleń i sformułowań wniosków do artkułu, którzy czytasz. W pierwszych dniach, nawet godzinach po premierze Chat GPT, pojawiły się głosy, że programowanie nie będzie już nigdy wyglądało tak jak wcześniej. Dużo (początkowo prostszych) zleceń, można od te pory wykonywać szybko i w dodatku bezpłatnie. W pierwszych dniach po premierze Chat GPT jasne było, że z rynku „wypadną” początkujący i słabi programiści, którzy uczą się i (teoretycznie) dotąd mieli z tego tytułu prawo do pomyłek, ale teraz już tego „prawa” nie mają. W dyskusjach w pierwszych dniach po premierze Chat GPT zaczęły pojawiać się opinie, że „pracę stracą najsłabsi programiści”, ale wzrośnie rola najlepszych programistów i projekt managerów. Dlaczego? I tutaj sedno – bo ktoś będzie musiał sprawdzać poprawność, legalność i przydatność kodów tworzonych z użyciem sztucznej inteligencji (AI). Kto? No właśnie – używając terminologii z tego artykułu – kimś takim właśnie jest walidator AI.

Walidator AI – czy to zawód?

Walidator AI nie musi być zawodem. Walidator sztucznej inteligencji to bardziej funkcja w organizacji, która będzie miała rację bytu, do czasu, gdy nie powstaną konkretne regulacje prawne czy doprecyzowane i ogólnie przyjęte praktyki regulujące, jakiego rodzaju materiały wytworzone przy użyciu sztucznej inteligencji może udostępniać, publikować, sprzedawać, dostarczać dana organizacja – czy to komercyjna, czy publiczna.

Przykład?

Weźmy za przykład urzędników, którzy piszą dla obywateli np. opinie, czy decyzje. Obecnie ogrom tej pracy odbywa się ręcznie, choć pewnie z użyciem określonych szablonów. W praktyce można o przygotowanie danego dokumentu poprosić sekretarkę, stażystę, „pomoc biurową”, o ile później tę pracę sprawdzi i zatwierdzi odpowiedzialny za dany obszar urzędnik. W erze AI nie trzeba już płacić „żywym” osobom za ten wstępny etap. Teoretycznie (ale i praktycznie, bo kluczowe jest i tak sprawdzenie i zatwierdzenie) można pisanie „zlecić” sztucznej inteligencji. Dalej schemat może być ten sam. Owoce tej pracy sprawdzi odpowiedni – kompetentny urzędnik i zalegalizuje ją swoim nazwiskiem, pieczęcią, podpisem.
Dla klienta zewnętrznego (czytaj obywatela) efekt jest ten sam. Tak jak w przykładzie z programistą – jeśli klient dostanie poprawny kod, aplikację wolną od wad prawnych, działającą a przede wszystkim otrzyma ją szybciej i być może też taniej, to „klient będzie zadowolony”. Prawda?

Kolejny przykład Ai walidatora. Tłumacz przysięgły

Przed erą sztucznej inteligencji tłumacze w dużej mierze opierali się na swojej osobistej, wielogodzinnej, ciężkiej umysłowej pracy, która była ograniczona indywidualnym tempem, umiejętnościami i doświadczeniem. Każdy dokument wychodzący spod „pióra” tłumacza przysięgłego był „potwierdzony” jego uprawnieniami, co dawało gwarancję, że spełnia określone warunki wymagane prawem. Odkąd mamy do dyspozycji sztuczną inteligencję tłumacz przysięgły nie musi już „zdanie po zdaniu” – własnoręcznie pisać tłumaczenia. Wystarczy, że je sprawdzi i „zaakceptuje samemu sobie”, korzystając ze swoich uprawnień, a sam tekst przetłumaczy i dodatkowo jeszcze sprawdzi mu (na jego rozkaz) sztuczna inteligencja. Załóżmy, że wcześniej tłumaczenie zajmowało mu 5 godzin. Teraz przez 5 godzin jest w stanie sprawdzić np. 3 tłumaczenia przygotowane przez sztuczną inteligencję oraz je (sobie) zalegalizować. Czyli w tym przykładzie, w tym samym czasie może „obsłużyć” 3 zlecenia dla siebie lub swojego pracodawcy czy zleceniodawcy. Ale taki rozwój ma też dla tłumaczy ciemną stronę. Bo przecież wiele zleceń zostanie i już zostało wyeliminowanych z rynku, bo część klientów może z użyciem sztucznej inteligencji samodzielnie przetłumaczyć sobie materiał.

Jak tłumacz przysięgły może bronić się przed AI? No właśnie, jednym ze sposobów może być pełnienie u samego siebie roli walidatora AI. Wówczas może pracować szybciej i brać z rynku więcej zleceń. I pewnie wielu tłumaczy już tak pracuje, nie wiedząc nawet, że wg terminologii z tego artykułu są walidatorami AI.

Inni czytali: Kultowe cytaty z polskiego YouTube’a

Czy AI walidator to zawód?

Więc, czy walidator AI to zawód? Niekoniecznie.

AI walidator, to osoba weryfikująca w organizacji, dzięki której, w procesie dostarczania produktu końcowego wykorzystywana może być praca sztucznej inteligencji i to bez obaw, że produkt ten będzie wadliwy prawnie, czy w jakikolwiek inny sposób.

AI walidatorzy są wśród nas – i to od wielu lat

Już teraz pewnie zgodzisz się, że przecież walidatorzy są wśród nas od bardzo dawna. Dotąd przecież też kontrolowali i swoimi uprawnieniami (i przyznanymi bądź nabytymi kompetencjami) zatwierdzali pracę innych osób. Teraz mogą zatwierdzać wykonywaną szybciej i taniej pracę sztucznej inteligencji.

Być może Ty jesteś potencjalnym walidatorem AI, ale o tym nie wiesz

Dlatego właśnie teraz zadaj sobie pytanie – czy w organizacji, w której jesteś, możesz pełnić funkcję (niekoniecznie być formalnie) walidatorem AI? Jeśli tak, to właśnie dzięki Tobie organizacja może zaoszczędzić pieniądze i czas lub zarobić więcej (tudzież uzyskać więcej pożądanych efektów, bo przecież nie zawsze muszą to być pieniądze). Jeśli odpowiesz sobie TAK – to gratuluję. Jesteś właśnie teraz – choć nie wiadomo jak długo będzie to trwało – na wagę złota. Wykorzystaj ten moment! Zaproponuj zmianę w swojej organizacji. Zaproponuj siebie jako walidatora sztucznej inteligencji!

Brak trzeciej drogi

Nasz przykładowy tłumacz ma w dzisiejszych czasach dwie drogi:

Narzekać, protestować, krytykować sztuczną inteligencję – ale niestety nie da się zatrzymać jej rozwoju.

Wykorzystać właśnie teraz moment i używać AI w swojej pracy – jednym ze sposobów może być przeorganizowanie swojej pracy tak, by stać się walidatorem AI. Czyli samemu wykorzystywać pracę sztucznej inteligencji, a na koniec ją sprawdzać lub też zlecać pracę z użyciem sztucznej inteligencji innym i później autoryzować jej efekty dzięki swoim uprawnieniom.

Wybór należy do Ciebie drogi Tłumaczu (dla klientów, w najbliższych tygodniach lub już nawet teraz jesteś dosłownie za drogim tłumaczem – to też przez sztuczną inteligencję). I nie da się z tym walczyć.

Wykonując jaki zawód, możesz być jednocześnie walidatorem AI?

Biorąc pod uwagę wszystko, co napisałem powyżej, możemy pokusić się o stworzenie listy zawodów, w których już teraz można byłoby założyć, że mógłby przydać się walidator AI? Spróbujmy:

  • programista
  • rzeczoznawca
  • tłumacz
  • analityk
  • audytor
  • korektor
  • redaktor

Lista ta na pewno może być i będzie dłuższa…